Dlaczego na spacer z psem warto zabrać gaz?
- Adam Małecki
- 9 cze
- 2 minut(y) czytania
Spacer z psem powinien być chwilą relaksu, a nie walki o życie. Niestety, przekonałem się o tym boleśnie, gdy mój 4-miesięczny szczeniak został zaatakowany przez dwa duże, agresywne psy. Właścicielka nie panowała nad swoimi zwierzętami, a ja – choć próbowałem interweniować – nie byłem przygotowany na taką sytuację. Koszt? Wizyta u weterynarza, szpital, szczepienia przeciw wściekliźnie i trauma, która zostanie z nami na długo. Dziś wiem, że należy być przygotowanym na najgorsze. Dlaczego gaz pieprzowy może być rozwiązaniem? I co mówi prawo?

1. Czy gaz pieprzowy jest legalny w obronie przed psem?
Tak, ale pod pewnymi warunkami. Zgodnie z art. 25 Kodeksu karnego, możesz użyć gazu wobec agresywnego psa, jeśli:
Jest to obrona konieczna – atak jest realny (pies gryzie lub wyraźnie szykuje się do ataku).
Nie przekraczasz granic obrony – np. nie używasz gazu, gdy pies już ucieka.
Nie stosujesz przemocy wobec właściciela (chyba że on również atakuje).
Uwaga! Gaz musi być przeznaczony do obrony przed zwierzętami (nie mylić z tym przeciwko ludziom – te mogą wymagać pozwolenia).
2. Jak wybrać odpowiedni gaz?
Specjalny gaz dla zwierząt, czyli pieprzowy – mniej szkodliwy niż "ludzki", ale skuteczny (dostępny chociażby na militaria.pl)
Zasięg min. 3 metry – aby działać z bezpiecznej odległości.
Forma spreju (nie piany!) – łatwiejsza do zastosowania w ruchu.

3. Inne metody obrony – co jeszcze warto mieć?
Ultradźwiękowy odstraszacz psów (np. Pet Correktor) – działa na zasadzie emitowania dźwięku niesłyszalnego dla ludzi.
Kij trekkingowy – pomaga odgrodzić się od zwierzęcia.
Głośny gwizdek – może odstraszyć część psów.
4. Jak użyć gazu, aby nie zaszkodzić sobie i psu?
Celuj w pysk lub nogi psa – unikaj oczu (choć gaz i tak je podrażni).
Używaj krótkich "psików" – nie wdychaj oparów.
Uciekaj, gdy pies jest zdezorientowany – nie czekaj, aż wróci do ataku.
5. Czego NIE robić w przypadku ataku?

Nie uciekaj w panice – to może sprowokować psa do pogoni.
Nie podnoś psa na ręce (chyba że jest mały) – większe zwierzę może Cię przewrócić.
Nie krzycz – gwałtowne dźwięki mogą wzmóc agresję.
Moja historia skończyła się wizytą u weterynarza i szczepieniami, ale mogło być gorzej. Dziś zawsze noszę gaz – nie po to, by krzywdzić zwierzęta, ale by chronić siebie i swojego psa. Jeśli masz podobne doświadczenia lub pytania – podziel się nimi w komentarzu. Lepiej być przygotowanym, niż żałować.
Comments